Masz wrażenie, że Twój rosół nie jest idealny? Czegoś w nim brakuje? Może chodzi o ocet, który podkręci smak domowej zupy na 1000% Nie wierzysz? Przeczytaj ten artykuł do końca, a wszystko stanie się jasne!
Do niedawna myślałam, że o gotowaniu rosołu wiem już dosłownie wszystko. Potrafię dobrze dobierać składniki i stawiam na odpowiednie przyprawy. Ba, nawet znam kilka trików, dzięki którym przygotowanie rosołu jest proste jak „bułka z masłem”.
Jednak jak to w życiu bywa, ostatnio znowu nauczyłam się czegoś nowego. Okazało się bowiem, że poznałam kolejny ciekawy dodatek do rosołu. W tym konkretnym przypadku chodzi o ocet, który na pewno masz w swojej kuchni.
Rosół z dodatkiem octu – co w sobie ma?
I choć początkowo pomysł dodania octu do gotującego się rosołu, może brzmieć wręcz dziwnie, daj mi chwilkę. Już za moment wszystko stanie się jasne.
Okazuje się bowiem, że kwas octowy obecny w bohaterze dzisiejszego wpisu, świetnie rozpuszcza tkanki chrzęstne i łączne w mięsie. A że bazą rosołu jest właśnie mięso, to proces ten sprawi, że będzie on jeszcze bardziej wyrazisty w smaku. Co więcej, rosół z dodatkiem octu będzie mega pożywny i gęsty. Po prostu, tak dobrej zupy jeszcze nie jadłeś!
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Wystarczy łyżka octu, aby osiągnąć zadawalające efekty. Najlepiej dodać go na samym początku gotowania, kiedy w garnku będzie znajdowało się już mięso. Jeśli obawiasz się, że ocet może zmienić smak rosołu, możesz odetchnąć z ulgą. Nie jest on w ogóle wyczuwalny w smaku.
Koniecznie daj mi znać, czy znałaś wcześniej opisany wyżej patent z octem. Dla mnie to nowe odkrycie, które na stałe zadomowi się w mojej kuchni. Oczywiście, jeśli znasz inne przydatne triki kulinarne, napisz mi o tym. Bardzo chętnie przetestuje kolejne ciekawe rozwiązania kulinarne. W końcu na naukę nigdy nie jest za późno! Chyba się ze mną zgodzisz, prawda?
Zobacz także: Po niedzielnym obiedzie zostały ziemniaki? Możesz jeszcze je wykorzystać
Jeden komentarz