Spis treści
Magda Gessler udzieliła wypowiedzi, gdzie zdradza swój genialny patent na karpia bez ości. Znana restauratorka postanowiła wypowiedzieć się na temat tej tradycyjnej ryby i tego, jak ja przyrządza.
Karpia to ryba, która ma swoje 5 minut w najbardziej uroczystą kolację w roku. W ciągu roku mało kto pamięta o tym gatunku, jednak końcem listopada jego popularność gwałtownie wzrasta. Jedna z jego największych wad to duża ilość ości, których na pierwszy rzut oka ciężko się pozbyć. Okazuje się, że wystarczy podejść do tematu z nieco innej perspektywy i po ościach nie będzie śladu!
Sposób na karpia bez ości
Magda Gessler udzieliła wywiadu, w którym opowiada jak przygotować karpia, by nie było w nich żadnych ości. Zobaczcie jej wypowiedź:
Najpierw należy go marynować przez całą noc w glinianym garnku, w soli i płatkach cebuli. Potem zanurza się go w jajku z odrobiną wody, następnie w bułce tartej z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Tak przygotowany karp powinien dostać lekkiego klapsa, żeby odpadł nadmiar panierki. Następnie trzeba go szybko usmażyć. Wrzuca się go na wrzący głęboki tłuszcz – olej rzepakowy – i wtedy zaczyna się zachowywać jak pączek. Rośnie, bo w panierce są jajka. Robi się wokół niego bułeczka, dzięki czemu zaczynają zanikać ości. Wtedy należy zmniejszyć temperaturę, żeby się nie spalił. Zwykle trzymam karpia w podciśnieniu przez pięć minut, wtedy małe ości zanikają. Tak przygotowanego karpia można jeść jak ciasto – mówi Magda Gessler w wywiadzie dla Gazety Wyborczej
Tradycyjny sposób na usunięcie ości
Tradycyjny sposób filetowania polega na wycięciu kręgosłupa ryby. Połóż rybę płasko na desce i natnij na wysokości łuku skrzelowego i przesuwaj nóż w kierunku ogona. Przełóż rybę na drugą stronę i powtórz czynność. Powstałe filety natnij pionowo nożem, zrób to bardzo płytko by nie uszkodzić mięsa. Filety natrzyj sokiem z cytryny i odstaw na noc do lodówki. Kwasek rozpuści małe ości.
Jeden komentarz