w

Ile wody potrzeba na rosół? Zdradzamy sekret naszych babć

Niby gotujesz go bardzo często, ale czegoś brakuje w Twoim rosole? Problem może tkwić w proporcji dodawanych składników. Czy wiesz, ile wody potrzeba na rosół?

Rosół to chyba najbardziej popularna zupa w naszym kraju. I choć często gości na naszych stołach (u mnie bardzo często), zdarzają się małe wpadki przy jego wykonaniu. Wiesz na przykład, ile wody powinno znajdować się w garnku z mięsem i warzywami? Tak, aby rosół był perfekcyjny pod każdym względem?

Tak się składa, że my wiemy. A, że wiedza ta pochodzi od naszych mam i babć, jesteśmy pewni, że to najlepsza opcja. W końcu to właśnie nasze krewne są najlepszymi mistrzami w kuchni. Jeśli uważasz podobie, przeczytaj ten artykuł do końca, a wszystko stanie się jasne!

Domowy rosół/źródło: macniak

Ile wody potrzeba na rosół?

Nie wiem jak Ty, ale ja początkowo myślałam, że ilość dodanej wody do rosołu ma najmniejsze znaczenie. Najbardziej zawsze skupiałam się na ilości mięsa i warzyw. Kombinowałam również z ilością przypraw.

Okazuje się jednak, że również ilość wody w rosole ma ogromne znaczenie. Jeśli nie chcesz, aby był on bez wyrazu, trzymaj się ustalonej proporcji. Na każdy kg mięsa, dodawaj 1,5 litr wody. Wtedy to będziesz mieć pewność, że stosunek wody do mięsa jest wystarczający. Ani nie będzie jej za dużo, ani za masło.

I na koniec jeszcze jedna rada. Mięso na rosół zawsze zalewaj zimną wodą. W przeciwnym wypadku nie masz co liczyć na wyrazisty i głęboki smak rosołu. Pamiętaj, zupa ta wymaga długiego gotowania na małym ogniu. Tylko wtedy możesz liczyć na genialne efekty.

Zobacz także: Woda po ugotowanych ziemniakach ląduje w zlewie? To duży błąd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Autor: Anna Nowak

      Ania to osoba z pasją do gotowania, która lubi eksperymentować w kuchni, poszukuje nowych smaków i inspiracji z różnych kultur kulinarnych, a następnie dzieli się nimi tutaj na coolinarny.pl, aby pomóc innym w przygotowaniu pysznych dań.
      Facebook / Twitter / Napisz do Ani