Anna Nowak
Już za moment dowiesz się, co zrobić, aby smażone pierogi smakowały lepiej niż te zaraz po ugotowaniu. To będzie prawdziwy hit w każdym domu!
Chyba zgodzisz się ze mną, że pierogi w smażonej wersji cieszą się mniejszą popularnością, niż te zaraz po wyjęciu z wody. Dziś jednak zdradzę Ci patent, który może to zmienić. Gwarantuję Ci, że tak dobrych pierogów z patelni jeszcze nie jadłaś!
Pamiętam, że jako dziecko czekałam z bratem na moment, kiedy mama ugotuje pierogi i poda nam je z pyszną omastą. W takiej formie smakowały nam najlepiej. I choć na drugi dzień mama odgrzewała pierogi na patelni, to już nie było to samo. Jak pierogi, to tylko na świeżo.
Genialny patent na smażone pierogi
Tak przynajmniej mi się wydawało do niedawna… Kiedy znajoma zdradziła mi, w jaki sposób odgrzewa pierogi i mnie nimi poczęstowała, dosłownie przepadłam. Są tak pyszne, że nie sposób tego opisać. Co więcej, przygotowanie ich w takiej formie jest mega szybkie. Nie wymaga też skomplikowanych procedur. Chyba nie muszę dodawać nic więcej?
Co zrobić, aby pierogi po usmażeniu były niesamowicie chrupiące i jednocześnie nie smakowały jak podeszwa od buta? Co więcej, jak zrobić to w mgnieniu oka? Na patelni najpierw rozpuść trochę masła. Następnie dodaj pierogi i 1/5 szklanki wody. Aby jeszcze bardziej podkręcić smak usmażonych pierogów, delikatnie posyp je przyprawą do ziemniaków.
Tak przygotowane pierogi smażymy przez kilka minut pod przykryciem. Powstała para wodna przyśpieszy proces podgrzania pierogów. I na pewno nie spalisz ich na wiór. Kiedy przyjdzie czas, aby przewrócić je na drugi bok, zdejmujemy pokrywkę i smażymy pierogi już bez przykrycia.
Pierogi po takim smażeniu będą po prostu fenomenalne. Piękny złocisty kolor, chrupiąca skórka i miękki środek – ja od samego pisania zrobiłam się głodna. A Ty?
Koniecznie daj mi znać, jaką formę pierogów Ty preferujesz. Wolisz je na świeżo po ugotowaniu, czy jednak z patelni?
Zobacz także: Placki ziemniaczane wpijają za dużo tłuszczu? Dodaj 1 składnik