w ,

Większość z nas źle gotuje parówki. Jeśli robisz to niepoprawnie, możesz zaszkodzić swojemu zdrowiu!

Większość źle gotuje parówki
fot. canva

Nie znam osoby, która nie umiałaby przygotować parówek, wydaje się, że to najprostszy posiłek na świecie, którego wręcz nie da się zepsuć. Owszem, samo podgrzanie produktu nie jest niczym trudnym, jednak mało kto wie, jak zrobić to poprawnie, by nie zaszkodzić swojemu zdrowiu! Piotr Ogiński przygotował materiał, gdzie tłumaczy jak poprawnie przygotować kiełbaski.

Wideo Ogińskiego rozpoczyna się słowami „Większość Polaków przez całe życie źle gotuje parówki”. Na pierwszy rzut oka możemy myśleć, że to jakiś wymysł, no bo jak można źle przygotować ten produkt. Otóż okazuje się, że smażenie i pieczenie wpływa na konserwanty zawarte w parówkach, a te zaczynają się przekształcać w nitrozoaminy, które przyczyniają się do chorób nowotworowych!

Sponsorowane
podsmażone parówki/fot. funkcann, canva

Parówki są nafaszerowane azotanami i solami peklującymi (te mają za zadanie konserwować produkt na wiele miesięcy). Jeśli poddamy te substancje wysokim temperaturom powyżej 130 stopni Celsjusza, w produkcie zachodzą reakcje chemiczne. Ich wpływ jest negatywny na nasze zdrowie.

Parówki nie powinny być też gotowane, gdyż to sprawia, że tracą część smaku i często nie estetycznie pękają. Jeśli ktoś gotuje parówki w ten sposób, uświadom go, że może zaszkodzić swojemu zdrowiu. W takim razie jak je poprawnie przygotować, w końcu trzy najpopularniejsze opcje zostały skreślone!

Jak prawidłowo ugotować parówki?

gotowanie parówek/ fot. canva
Sponsorowane

Parówki powinno się wstawić do wody, która ma między 70-75 stopni Celsjusza. Pozostawiamy je tam na kilka minut, aż osiągną ok. 60 stopni i będą gotowe do spożycia. W takiej temperaturze kiełbaski nie będą się gotować, ale podgrzeją się na tyle, by można było je swobodnie spożyć.

Podobny sposób na przygotowanie parówek przedstawił Robert Makłowicz. Jego zdaniem najlepiej zagotować wodę, wyłączyć gaz i wstawić parówki. Po pięciu minutach będą gotowe.

Ogiński apeluje, by kupować parówki tylko dobrej jakości, które mają w składzie minimum 90% mięsa.

Zobacz także:

Brak tagów przypisanych do tego postu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    7 komentarze

    1. Nikt nigdy w życiu nie jadł parówek, nie gotował ich w ten sposób? Co za bzdury! W takim razie ciekawa jestem gdzie znikają te tony przeróżnego rodzaju parówek i paroweczek,które codziennie są przywożone do różnego rodzaju marketów???

    Autor: Ola Zając

    Ola to pasjonatka kulinariów od najmłodszych lat. Od zawsze eksperymentowała w kuchni, tworząc niebanalne połączenia smaków i aromatów. Swoje inspiracje czerpie z kuchni różnych kultur, a w wolnym czasie lubi podróżować po świecie w poszukiwaniu nowych doświadczeń kulinarnych.
    Napisz do Oli