Śliwki to smaczne owoce, które królują na jesiennych targowiskach, jednak mamy z nimi jeden duży problem — najczęściej są robaczywe. To sprawia, że nie każdy chce je kupować.
Polacy mają do nich wyjątkową słabość i dodają je do wielu dań, nie tylko deserów. Dojrzałe owoce mają słodki, soczysty miąższ i jest to wprost idealne środowisko dla małych robaków. Najgorszy scenariusz to ten gdy kupimy w sklepie parę kilo owoców i w każdym znajdziemy nieprzyjemnego lokatora. Jak się przed tym uchronić?
Sezon na śliwki przypada między lipcem a październikiem, a największy wysyp owoców jest mniej więcej w połowie tego okresu. Poza walorami smakowymi śliwki mają mnóstwo witamin z grupy C, B oraz E. Nie brakuje w nich soli mineralnych jak fosfor, żelazo i magnes.
Dojrzałe śliwki są narażone na nieproszonych lokatorów. Małe, wijące się robaki to przykra niespodzianka w owocu. Warto się nauczyć rozpoznawania dobrych śliwek, nie jest to wcale trudne! Sprawdź wszystkie rady poniżej.

Jak wykryć robaczywe śliwki?
Robaki, które najczęściej spotykamy to larwy owocówki śliwkóweczki. Są białe lub różowe, stacjonują blisko pestki, gdzie widać ich odchody. Taki widok to nic przyjemnego.
Oznaką robaczywych śliwek jest pomarszczona skórka z małymi punkcikami. Skrystalizowane kropelki to znak, że owoc jest robaczywy. Kolejne lampki ostrzegawcze to zagłębienia w śliwce. Przed kupnem powinniśmy bardzo dokładnie sprawdzić owoce. Robaczywe śliwki to powszechny problem w sklepach.