Izabela Leśniewska
Spis treści
Bloczki, krążki, plastry i kubeczki… serki topione sprzedawane są w najprzeróżniejszych formach i opakowaniach, czym mają zachęcać nas do zakupów. I zachęcają, bo Polacy często kupują serki i chętnie serwują je sobie i swoim dzieciom. Jednak czy serek topiony ma skład odpowiedni dla dzieci? To co kryje w sobie serek topiony zaskakuje… niekoniecznie pozytywnie.
Serek topiony wydaje się zdrowym produktem, którym można zastąpić masło na kanapce. Wszak serki topione często mają dodatek: szynki, ziół, warzyw, a nawet łososia. Na pierwszy rzut… faktycznie super. Niestety prawda jest brutalna. Wiele z tych produktów nie ma w składzie sera, albo ma go minimalną ilość, a łosoś czy zioła to jedynie sztuczne aromaty… Zaskoczeni?
Serek topiony- skład
Serki topione wymyślono w Szwajcarii, ponad 100 lat temu. Produkt ten szybko stał się popularny i niedługo później we Francji powstała pierwsza fabryka produkująca serki topione. Dziś sklepowe półki z nabiałem pełne są różnorodnych serków topionych, niestety ich skład w większości bywa przerażający. Zamiast ser podpuszczkowego, który powinien zajmować pierwsze miejsce w składzie znajdziemy w nich: masę konserwantów, emulgatorów, sztucznych aromatów i utwardzonych tłuszczy, a sam ser znajduje się bliżej końca, niż początku, albo nie ma go wcale…
Ser topiony, czy raczej krem topiony lub produkt seropodobny?
Niestety ser topiony, często serem nie powinien się nazywać. I faktycznie zdarza się, że producenci używają zamiennych nazw, które nie są zbytnio wyeksponowane na opakowaniu. Najczęściej są to nazwy: krem topiony lub produkt seropodobny. Mimo to Polacy chętnie serki jadają, kierując się głównie niską ceną produktu, a nie swoim zdrowiem. Produkt seropodobny jedzony regularnie w dużych ilościach to zdecydowanie większe prawdopodobieństwo późniejszych problemów zdrowotnych tj. otyłość, miażdżyca, wysoki cholesterol, czy nawet osteoporoza, dlatego lepiej sięgać po nie sporadycznie.
