Rozpałka na grilla jest równie ważna co sam węgiel, bez którego nie byłoby pysznej uczty. Oczywiście w przypadku elektrycznych urządzeń nie musimy sobie tym zaprzątać głowy, jednak większa część z nas korzysta jednak z tradycyjnego grilla. Co przeznaczyć na rozpałkę, jeśli zabraknie jej w sklepie? Zdziwisz się, ale jest to rzecz, którą zawsze wyrzucasz.
Już oficjalnie można powiedzieć, że sezon na grill został rozpoczęty. Ludzie tłumnie wyruszyli do sklepów po nowe grille, węgiel i różne inne akcesoria. Jednym z nich jest tak zwana podpałka, czyli łatwopalny materiał, który pozwala rozpalić węgielki na grillu. Część z oferowanych produktów, jest dodatkowo nasączone w chemii, która otwarcie paruje do naszego jedzenia. Może zmieniać smak, zapach i skład chemiczny, więc najlepiej używać tylko naturalnych surowców.

Kiedy zabraknie brykietu w sklepach, nie ma co panikować, domową rozpałkę będziesz mieć za grosze. Okazuje się, że kartonowa wytłoczka po jajkach jest genialnym zamiennikiem sklepowych produktów. Karton jest wykonany z makulatury, ma dobrą gramaturę i świetnie zajmuje się ogniem. Taka rozpałka na grilla powinna się znaleźć w każdym domu!
Najlepiej wziąć opakowanie napełnić je mieszanką węgla i brykietu, wstawić na dno grilla i podpalić. Węgielki powinny w mig zająć się ogniem. Kiedy będzie widać, że wszystko się podpala, dodajemy więcej węgla.