w

To miała być zwykła kolacja we wrocławskiej restauracji. Wyszli z solidnym rachunkiem grozy

wysoki rachunek
uroburos, pixabay

Pan Romuald pod koniec stycznia wraz z 3 bliskimi osobami odwiedził jedną z wrocławskich restauracji. Wysoki rachunek, jaki otrzymał za kolację, totalnie go zaskoczył.

Z miesiąca na miesiąc możemy zauważyć rosnące ceny produktów i usług. Takie podwyżki nie ominęły również restauracji. Na własnej skórze przekonał się o tym pan Romuald, który w ostatnim czasie wraz z żoną i znajomą parą wybrał się na kolację. Ich wybór padł na jedną z wrocławskich restauracji, która mieści się na Rynku.

Sponsorowane

Mężczyzna całe zdarzenie zrelacjonował dla fakt.pl. W artykule możemy przeczytać, że za 3-godzinne spotkanie grupa znajomych miała zapłacić 736,90 zł. Co dokładnie znalazło się na tym rachunku?

Zbyt wysoki rachunek za kolację?

Pan Romuald podkreślił w rozmowie z redakcją faktu.pl, że doskonale zdaje sobie sprawę, że ceny w restauracjach ulokowanych w centrum Wrocławia nie są niskie. Jednak kiedy zobaczył rachunek, przeżył prawdziwy szok.

Rachunek, który otrzymał pan Romuald/źródło: https://www.fakt.pl/

Co było powodem takiej reakcji? Otóż pana Romualda najbardziej zaskoczyła cena soku porzeczkowego – 60 zł za litrowy dzbanek oraz cena chleba ze smalcem, za 4 takie porcje zapłacił prawie 60 zł. Do tego na rachunku znajdowała się doliczona opłata serwisowa – w wysokości 68 zł.

Sponsorowane

Ceny przekąsek i alkoholu nie zdziwiły mnie tak bardzo, jak właśnie chleba i zwykłego soku porzeczkowego. Muszę przyznać, że to chyba najdroższy chleb ze smalcem, jaki jadłem w życiu i najdroższy sok, jaki piłem

relacjonuje mężczyzna.

Co zaś tyczy się opłaty serwisowej, pan Romuald uważa, że została ona naliczona niesłusznie.

Było nas czworo i doliczenie opłaty za ekstra obsługę to jakieś nieporozumienie.

dodaje

Redakcja fakt.pl skontaktowała się z przedstawicielami restauracji, którą odwiedził pan Romuald z bliskimi. W odpowiedzi podkreślono, że ceny z rachunku były zgodne z tymi, które znajdują się w menu. Każdy gość przed złożeniem zamówienia ma do nich dostęp.

Kierowniczka wrocławskiej restauracji zapewniła jednocześnie, że kelnerzy z lokalu za każdym razem pytają, czy goście życzą sobie specjalnego traktowania. Co wiąże się z doliczeniem odpowiedniej opłaty do rachunku. Zazwyczaj opłata ta stanowi 10% wartości zamówienia. Przedstawicielka lokalu dodała, że jeśli takiej zgody nie było ze strony pana Romualda i jego bliskich, mogą zwrócić za nią pieniądze.

A Ty co sądzisz, o tej sytuacji? Uważasz, że rachunek jest za wysoki? A może wręcz przeciwnie, Twoim zdaniem to teraz norma? Z niecierpliwością czekam na Twoją opinię!

Zobacz także: Kawa w Żabce za 3 złote. Musisz spełnić jeden warunek!

Sponsorowane
Google News
Obserwuj coolinarny logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!
Brak tagów przypisanych do tego postu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Jeden komentarz

      Autor: Anna Nowak

      Ania to osoba z pasją do gotowania, która lubi eksperymentować w kuchni, poszukuje nowych smaków i inspiracji z różnych kultur kulinarnych, a następnie dzieli się nimi tutaj na coolinarny.pl, aby pomóc innym w przygotowaniu pysznych dań.
      Facebook / Twitter / Napisz do Ani