Czy wiesz, co oznaczają poszczególne nazwy w składzie? Otóż okazuje się, że pewne nazwy z języka łacińskiego to nic innego jak sproszkowane owady. Sprawdź, gdzie możesz znaleźć mąkę ze świerszczy czy sproszkowaną szarańczę.
Dietetycy od zawsze głoszą jedną zasadę — czytaj składy! Taka praktyka ma nas uchronić przed niebezpiecznymi substancjami, których producenci nie żałują w żywności. Zazwyczaj mają one konserwować produkt, lub dostarczać mu więcej smaku. Stałe spożywanie przetworzonej żywności może skutkować wieloma chorobami.
Teraz pojawiła się jeszcze jedna sprawa, która zmusza wielu ludzi do czytania składu. Są nią dodatki jadalnych owadów do popularnych produktów spożywczych. Jeśli nie chcesz ich spożywać, musisz dokładnie analizować składy, by nie było tam składnika, który w istocie udaje mąkę ze świerszczy.

W naszym kraju istnieją trzy rodzaje owadów, które można wykorzystywać w przemyśle spożywczym: mącznik młynarek, świerszcz domowy i szarańcza wędrowna. To za ich sprawą większość ludzi zaczyna panikować jeśli mowa o owadach w żywności.
Mogą się one znajdować we wszystkich produktach mącznych, płatkach śniadaniowych, gotowych zupach, słonych przekąskach czy przetworach mlecznych jak kefir i jogurt.
Jak szukać owadów w składzie?

Żaden producent nie napisze wprost o tym, że jego produkt zawiera sproszkowane owady. Zdarzają się wyjątki. Najczęściej jednak trzeba się doszukiwać podejrzanych nazw w składzie, które sugerują, że mamy do czynienia z produktem z dodatkiem owadów.
- Świerszcz domowy przyjmuje naukową nazwę „Acheta domesticus„,
- Mącznik młynarek to inaczej „Tenebrio Molitor„,
- Szarańcza wędrowna to inaczej „Locusta migratoria„,
Popularne dyskonty spożywcze od dawna sprzedają produkty, które zawierają barwniki z owadów. Najczęściej ukrywają się pod nazwą E120, czyli czerwony karmin, który pozyskujemy w wyniku rozgniatania owadów szkarłatnych. Żyją one na kaktusach i nazywają się „czerwce kaktusowe”. Jakie marki wykorzystują ten barwnik? M&M’s, Haribo, Danon, Muller, Mentos, Skittles. Czasami możemy znaleźć E120 w syropach i czerwonych dżemach, ketchupach czy chipsach. Jak widzisz, unikanie „takich” dodatków jest praktycznie niewykonalne i raczej trzeba się z tym pogodzić.