Spis treści
Irena Kamińska-Radomska potępia naszych rodaków za jedzenie lodów w ten sposób, jej zdaniem to największe faux-pas. Jej zdaniem lizanie lodów podczas spaceru to wielki nietakt, a eleganckie osoby nie robią tego w przestrzeni publicznej. Co jeszcze powiedziała na ten temat i jak zareagowali internauci? Sprawdź poniżej!
Irena Kamińska-Radomska i nieodpowiednie jedzenie lodów
Kiedy za oknem skwar nie mamy ochoty na jedzenie, a tym bardziej na ciężkie desery. W tym okresie królują serniki na zimno czy właśnie lody, które nieco ochładzają nasze rozgrzane ciała. Kiedy nadchodzi słoneczna pogoda, budki z lodami można napotkać na każdym kroku, kupujemy je podczas spacerów i nikt z nas nawet nie pomyśli o tym, że jest to nieodpowiednie zachowanie.
Pani Irena udostępniła wideo mówiące o tym, że prawdziwe damy jak i dżentelmeni nie powinni jeść lodów publicznie. Jej zdaniem lizanie lodowego deseru na widoku to duży nietakt.
Zajadanie lodów na mieście oficjalnie zostało wpisane na czarną listę, a jeszcze nie dawno każdy robił to bez skrupułów.
Nie wyobrażam sobie eleganckie osoby, która zajada się takim oto lodem
Irena Kamińska-Radomska
Czynność jest szczególnie rażąca w momencie gdy przebywamy na ładnym terenie zielonym, jako przykład podała Łazienki Królewskie. Nie sprecyzowała czy to zachowanie jest nieodpowiednie, tylko gdy robią to dorośli, czy dzieci również mają zakaz jedzenia lodów w przestrzeni publicznej.
Jej zdaniem idealnym przykładem kraju, który ma nienaganne maniery i nigdy nie je „w biegu” to Francja. Dla nich jedzenie w miejscach, które nie są do tego przeznaczone, jest nieakceptowalne.
Oni nigdy nie jedzą gdzieś na ulicy, idąc, na zasadzie fast foodu
Mówi pani Irena

Irena Kamińska-Radomska została sprowadzona na ziemie przez internautów
Użytkownicy serwisu Instagram nie mogli przejść obojętnie obok słów kobiety. Ich zdaniem jedzenie lodów jest czymś naturalnym i w żadnym razie nie widzą w tym nietaktu.
Zaczyna Pani oddrobinkę odlatywać 😀 Jest XXI wiek, żyjemy w pędzie, jemy w pędzie, nawet relaksujemy się z zegarkiem w ręku. Zasady o ktorych Pani wspomina dostosowane są do realiów XIX czy wręcz XVII wiecznej Anglii. Brakuje jeszcze rolki o eleganckich koronkowych parasolkach i ażurowych rękawiczkach koniecznych podczas spaceru po Królewskich Łazienkach. Tym razem mówię NIE.

Wypowiedziały się również osoby na stałe mieszkające we Francji, którą tak zachwalała kobieta. Ich zdaniem rzeczywistość jest zupełnie inna od tego co podaje kobieta.
Mieszkam we Francji od 17 lat. W Paryżu. Często widzę ludzi jedzących na ulicy szczególnie w południe kiedy jest przerwa obiadowa. Często ludzie kupują kanapki i wcinają na ulicy lub na jakimś skwerku.
Całe nagrane zobaczysz pod tym linkiem. Warto zobaczyć jej wypowiedź w całej okazałości.