Kradzież w sklepach to rzecz, która była z nami od zawsze, jednak w ostatnim czasie Polacy kradną znaczną ilość artykułów spożywczych. Kradną zarówno młodzi jak i starzy, w grupach i pojedynczo.
Jeszcze niedawno zabezpieczenia na produktach w sklepie były wyłącznie na ubraniach i produktach o dużej wartości. Teraz coraz częściej zabezpiecza się artykuły spożywcze, gdyż znikają z półek w zastraszającym tempie. Masło, cukier czy konserwy to główny łup złodziei.
Wzrost cen towarów sprawiają, że dany produkt staje się „luksusowy”. Każdy chce jakoś przetrwać i żyć na poziomie, więc ludzie uciekają się do łamiących prawo czynów.

Zabezpieczanie masła przed kradzieżą było popularne już kilka miesięcy temu, otóż jest to produkt o dużej wartości i małym rozmiarze, więc ludzie często go kradną. Zabezpieczenia są nie tylko w dużych marketach, ale i w małych sklepikach. Szymon Siwonia jest właścicielem sklepu w Kielcach i odpowiada na pytania dziennikarza Polsat news:
— Masło zaczęło nam znikać na przełomie marca i kwietnia. Postanowiliśmy je przenieść z lodówki ogólnodostępnej nabiałowej do lodówki obok kasy, gdzie masło podaje ekspedient. Na zamawianych co dwa dni 30 sztuk, 20 kostek znikało. 30 proc. było sprzedane, a reszta gdzieś znikała.
Na nagraniach z monitoringu widać, że kradzieży dopuściły się głównie osoby starsze. Jest to bardzo smutna rzeczywistość naszego kraju, gdyż Polacy kradną podstawową żywność…
Co jeszcze znika ze sklepowych półek?

Głównym zainteresowaniem cieszą się produkty, które w ostatnim czasie drastycznie podrożały. Mowa tu o słodyczach, kawie, alkoholu, chemii gospodarczej i kosmetykach.
Ceny z ubiegłego roku wzrosły o 25%, co daje przerażający wynik jeśli wybieramy się na zakupy dla całej rodziny!
Jeden komentarz