w

Bosacka nie zostawia suchej nitki na Katarskich restauratorach! Takiej tragedii dawno nie było

Bosacka mundial

Od kilku tygodni bacznie obserwujemy postępy piłkarzy na mundialu w Katarze. Katarzyna Bosacka postanowiła skomentować doniesienia o żywności, jaką tam sprzedają. Padły słowa „obleśne, paskudne i okropnie drogie…”. Co tak naprawdę kryje się za tymi słowami?

Na mundialu najważniejszym elementem jest gra zawodników, jednak warto by publiczność w trakcie nie umarła z głodu. Po wielu godzinach obserwacji i kibicowania ludzie chcą coś zjeść i tutaj pojawia się problem — większość serwowanych przekąsek jest niejadalna. Bosacka postanowiła się przyjrzeć temu, co oferuje mundial ze strony gastronomicznej.

Sponsorowane
sałatka grecka na mundialu/ fot. https://www.instagram.com/katarzynabosacka/

Pierwsze sprzeczności wśród ludzi pojawiły się, gdy okazało się, że na stadionach jest zakaz sprzedawania piwa. Początkowo miało się to odbywać jedynie w strefie kibica, ale nie doszło to do skutku. Jak się okazuje, producent piwa był jednym z głównych sponsorów meczu. Kibice mieli dostęp do wody, słodkich napojów i piwa bezalkoholowego, a cena tego ostatniego wynosiła w przeliczeniu około 38 zł!

Strefa gastronomiczna również nie powala. Na terenie stadionu można było dostać kilka propozycji fastfooda: burgery, placki z serem, mięsem lub szpinakiem, hot-dogi, sałatki i shoarme z kurczakiem. W przeliczeniu jedzenie wahało się między 20-40 złotych. Jak informują kibice, było niedobre i bardzo drogie jak za tę cenę.

Katarzyna Bosacka wydaje stosowny komentarz na temat jedzenia:

Hamburgery ze śladową ilością mięsa i warzyw, z najgorszej jakości serem topionym wyglądają jakby przejechał je czołg, a kosztują 50 złotych (40 riali katarskich).

Hitem sieci jest bułeczka z wysokooczyszczonej maki pszennej, z czekoladą – jedna z tych, która jak Lenin wiecznie żywa – może poleżeć i sto lat, świetnie zakonserwowana jak mumia wielkiego wodza. Słowem najtańsza z najgorszych (15,30 riali katarskich – 19 zł).

No i szczyt szczytów. „Sałatka grecka” złożona niemal wyłącznie z najtańszej sałaty lodowej i źdźbła sera fetopodobnego za bagatela… 40 riali (49 złotych).

Sponsorowane
jedzenie na mundialu/ fot. https://www.instagram.com/katarzynabosacka/

Okazuje się, że lepiej było najeść się do syta przed meczem. Na terenie stadionu nie znajdziemy niczego, co mogłoby nadawać się do jedzenia. Nikt nie jest skory wydawać takie kwoty, na kilka liści sałaty z ogórkiem czy suchego burgera bez smaku. Od strony gastronomicznej Bosacka ocenia mundial wyjątkowo źle.

Zobacz także:

Google News
Obserwuj coolinarny logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Autor: Ola Zając

      Ola to pasjonatka kulinariów od najmłodszych lat. Od zawsze eksperymentowała w kuchni, tworząc niebanalne połączenia smaków i aromatów. Swoje inspiracje czerpie z kuchni różnych kultur, a w wolnym czasie lubi podróżować po świecie w poszukiwaniu nowych doświadczeń kulinarnych.
      Napisz do Oli