Anna Mucha wybrała się w podróż za morze, by podbijać inny kontynent, jednak śniadanie popsuło jej wyśmienity humor. Floryda przywitała ją niezwykle ciepło, jednak problem pojawił się w zakwaterowaniu, a konkretnie ze śniadaniem, jakie dostała. Reakcja byłą adekwatna czy kobieta ma zbyt wysokie wymagania?
Anna Mucha i felerne śniadanie w USA
Anna Mucha to znana polska aktorka, która występuje już od najmłodszych lat. Jest czynna w mediach społecznościowych i w ostatnich dniach relacjonowała pobyt na słonecznej Florydzie. Można zapytać, co może się stać na takich wakacjach? Możesz się zdziwić!
Floryda to ciepły stan w Stanach Zjednoczonych. Jest tam mnóstwo plaż, dzikiej przyrody a pogoda jest piękna i słoneczna. Czy Anna Mucha dostrzega jakieś wady? Jej zdaniem jedzenie w restauracjach jest okropnie drogie. Podobnie w przypadku sklepów, zdrowe produkty wiele kosztują.
Mam wrażenie, że do wszystkiego dodają tutaj strasznie dużo cukru. Paradoksalnie nie jest łatwo znaleźć tutaj proste jedzenie. W hotelu było obrzydliwe śniadanie: zimne jajko, gotowane na twardo, ale w poprzednim stuleciu
Mówi Anna Mucha na swoim Instagramie

Dodatkowo aktorka poprosiła o szklankę soku pomarańczowego, obsługa odprawiła ją z kwitkiem, sugerując, by zjadła pomarańcze. Czy sok nie jest standardem w każdym hotelu? Jak widać nie.
Kosztując babeczki z kokosowym nadzieniem, kobieta wyczuła, że słodkość ma bardzo mało wspólnego z naturalnym kokosem. Nasze rodzime słodycze i wypieki są o niebo lepsze — skwitowała.
Nic mnie nie przekona do słodyczy amerykańskich. No fucking… Nie mogę tak mówić
mówi Anna Mucha
Aktorka ma prawo do wyrażania niezadowolenia, w końcu płaci za usługę, a dostaje coś słabej jakości. Zgadzacie się z jej opinią? Może podczas waszego pobytu w Stanach Zjednoczonych jedliście samo dobre jedzenie! Dajcie znać!
Zobacz także: