Spis treści
Kojarzysz te małe sklepy z płazem na szyldzie, które można spotkać na każdym kroku? Otóż żabki opanowały nasze miasta (jak i wsie!) i mimo że nie znajdziemy tam wielu produktów, tak często do nich uczęszczamy. Albowiem strefa gastronomiczna żabki oferuje wiele dań, a raczej gotowców, które wymagają jedynie tego, by je podgrzać. Wiele z nich można zjeść w kryzysowej sytuacji, jednak są i takie gagatki, których lepiej nie wkładać do swojego koszyka.
Każdy z nas miał taką sytuację, że musiał na szybko kupić coś do pracy i pokierował się do żabki. Można tam nabyć kultowe kanapki, dania na słono i słodko. Czy są zdrowe to raczej kwestia sporna, ale podczas wyboru lepiej postawić na mniejsze zło?
Dr dietetyk Michał Wrzosek podsumował składy różnych produktów i wytypował 5 najgorszych gotowców. Lepiej nie tracić na nie pieniędzy i postawić na coś innego.

5 dań z żabki, których lepiej nie kupować
- Pancakes z sosem malinowym – maliny w składzie to zaledwie 8%, reszta to cukier i tłuszcz. Zdecydowanie nie powinniśmy tego kupować;
- Spaghetti carbonara – w tym danie nie ma ani grama błonnika, co sprawia że po zjedzeniu dalej będziemy głodni;
- Kebab Rollo z wołowiną – z kebabem kraftowym nie ma to nic wspólnego, a mięso, które tam wpakowano zawiera 40 g niezdrowego tłuszczu i ma ponad 700 kcal;
- Panini – składniki są bardzo niskiej jakości, nie ma w niej prawie żadnych warzyw, a sos jest bardzo tłusty;
- Hot Strips Tomcio Paluch – najgorsza z dostępnych kanapek. Ponad 800 kcal i prawie 50 g tłuszczu;