w , ,

Królowa Elżbieta II uwielbiała te potrawy!

Królowa Elżbieta II zaskarbiła sobie miejsce w sercu każdego z nas. Po jej śmierci ludzie zaczęli wspominać jej wielkie czyny oraz doszukiwać się drobnych ciekawostek z jej życia. Dziś mamy okazję przedstawić ulubione dania królowej.

Drobne fragmenty z życia monarchini zostały uwiecznione i po czasie ludzie są nimi jeszcze bardziej zainteresowani. Trudno się dziwić, każdy chciałby choć przez chwilę doświadczyć królewskiego życia w pałacu. Czy dieta królowej składała się z samych wyszukanych dań? A może część spożywano jedynie od święta. Sprawdź poniżej!

Życie na dworze jest pilnie strzeżone, każdy najmniejszy okruch informacji jest przechwytywany przez media i rozdmuchiwany do granic możliwości.

Królewskie śniadanie

Królowa Elżbieta II spożywała kilka standardowych produktów jak jajecznica, jajka po benedyktyńsku, płatki zbożowe czy tosty z dżemem pomarańczowym. W wypowiedzi dla The Telegraph Mark Flanagan, szef królewskiej kuchni wspomniał, że ulubieńcem królowej były płatki kukurydziane z dodatkiem owoców. Do picia wybierała zawsze herbatę Earl Grey.

webphotographer/Getty Images

Co na lunch?

Grillowany kurczak lub ryba z mnóstwem warzyw, to najczęściej widywano na talerzu królowej. Chyba każdy wie, że w Anglii mamy zwyczaj podwieczorku i herbatki. Tam królowały głównie małe kanapeczki, desery, sałatki owocowe czy jajka.

Kolacja była najbardziej uroczystym posiłkiem, podawano różne rodzaje mięs: baranina, wołowina, czy nawet bażanta. Przysmakiem królowej był gulasz irlandzki, Lancashire hotpot przygotowywany na bazie jagnięciny, cebuli oraz ziemniaków.

Fast foody na dworze królewskim

Jak możecie się spodziewać, za wiele ich tam nie było. Najbardziej rozpoznawalnym był burger, z kotletem z mięsa jelenia, bez bułki a jedynie z dodatkiem żurawiny. Takie fakty przedstawia kucharz królowej, który gotował dla niej od 15 lat.

Świąteczne menu Elżbiety II

margouillaphotos/ Getty Images

Cała rodzina królewska zjeżdżała się do pałacu w Norfolk, by świętować Boże narodzenie. Ulubione ciasto było z dodatkiem zapieczonego mięsa mielonego. Ciasto wykonywała spora ilość kucharzy, a proces zaczynał się kilka miesięcy wcześniej. Ulubiony deser Elżbiety II, to ciasto czekoladowe „Yule log”, przypominający kawałek drewna. Wszystko było podawane w towarzystwie herbaty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Autor: Ola Zając

      Ola to pasjonatka kulinariów od najmłodszych lat. Od zawsze eksperymentowała w kuchni, tworząc niebanalne połączenia smaków i aromatów. Swoje inspiracje czerpie z kuchni różnych kultur, a w wolnym czasie lubi podróżować po świecie w poszukiwaniu nowych doświadczeń kulinarnych.
      Napisz do Oli