Otwierając słoik z miodem, można zaobserwować biały nalot, czy należy się go obawiać? O czym świadczy i czy należy się go bać? Sprawdź!
Czym jest biały nalot na powierzchni miodu?
Zacznijmy od kilku faktów, rozwarstwienie miodu i jego krystalizacja to naturalny proces. Nie ma mowy o żadnym psuciu i utracie wartości. Jest to nieprawdą, że biały nalot powstaje w momencie dodania skrobi, cukru czy innych dodatków.
Jeśli zobaczysz biały nalot na powierzchni miodu, śmiało możesz go używać. Wielu ludzi rezygnuje z tej czynności w obawie, że produkt jest niezdatny do spożycia.
Biały nalot to nic innego jak naturalna glukoza, która ulega krystalizacji. Czasami na powierzchni może pojawić się piana, czyli nic innego jak uciekające pęcherzyki powietrza, które powstały przy produkcji.

Osad może powstawać, gdy w miodzie są obecne drożdżaki, ale nie jest to nic złego, wręcz przeciwnie! Oznacza to, że miód nie został poddany zbędnej obróbce termicznej i ma o wiele więcej właściwości.
Jeśli miód przez cały okres używania jest idealnie płynny, może to być oznaką, że przy jego produkcji użyto sztucznych substancji. Naturalny miód szybko się krystalizuje. Kupując miód, nie powinniśmy się kierować idealnym wyglądem — osad, wykwity czy piana to dobry znak. Zawsze sprawdzaj etykiety produktu, nie powinno być w składzie glukozy czy kukurydziany. Jeśli je widzisz, masz do czynienia z podróbką.
Jeden komentarz