Spis treści
Chipsy, sałata, marchew czy panierka na schabowym — chrupiące jedzenie otacza nas z każdej strony. Co ciekawe to właśnie ono jest częściej wybierane przez ludzi w codziennym życiu. Czy to przypadek, że lubimy hałaśliwą żywność? Otóż nie, a odpowiedź na to pytanie jest znacznie bardziej złożona, niż ci się wydaje.
Chrupiące jedzenie przyciąga nas niczym magnes! Sami nie mamy pojęcia, dlaczego częściej wybieramy schabowego w panierce niż bitki w sosie. Poza preferencjami smakowymi istnieje jeszcze jeden ważny powód, o którym większość nie zdaje sobie sprawy. Przeżuwanie chrupiącej żywności powoduje wysyłanie pozytywnych sygnałów do mózgu. Cały proces jest o wiele bardziej skomplikowany, niż Ci się wydaje.
Chrupiące jedzenie to uczta dla zmysłów
Człowiek nie zdaje sobie sprawy, jakie mechanizmy są zakodowane w naszym umyśle, większość pochodzi z odległych czasów. Kiedy coś chrupie, nasz mózg odbiera to jako pozytywny bodziec, gdyż kojarzy się to z czymś zdrowym. Dawno, dawno temu żywność, która chrupała to głównie owoce, warzywa i orzechy. Nikt nawet nie myślał o smażeniu czy pieczeniu, co w dzisiejszych czasach głównym sposobem obróbki chipsów i słonych przekąsek. Zastanów się, czy rozmiękłe chipsy są tak samo dobre jak te, których paczka została dopiero rozpoczęta?
Nasza podświadomość jest zakodowana w szczególny sposób i bardzo ciężko nam to zmienić, ponieważ takie przyzwyczajenie jest z nami od pokoleń. Producenci słonych przekąsek tylko zacierają ręce, gdyż wiedzą, że chrupiące kąski są niezwykle uzależniające i nie sposób im się oprzeć.
Czy to cały sekret? Otóż istnieje jeszcze jedna przyczyna, która decyduje o tym dlaczego chętniej wybieramy te konkretną żywność. Chodzi o jeden z naszych zmysłów!

Uczta dla zmysłów to nie tylko banalne określenie, to czysta nauka
Jedzenie pysznych krakersów to nie tylko smakowa przyjemność — nasz słuch jest równie zaangażowany. Chrupanie daje dodatkowe bodźce dla słuchu, przez co kolejny zmysł jest uaktywniony. Spożywanie przekąsek może kojarzyć nam się z miłymi chwilami np. jedzenie popcornu w kinie czy zajadanie chipsów na grillu z bliskimi. W takich momentach mamy w sobie mnóstwo endorfin, a nasz mózg koduje, że przekąski to jeden z elementów, które dają nam szczęście.